wtorek, 5 sierpnia 2014

A może...?

Cześć.
pisze, chociaż jest już późno, ale uznałam, że warto dać znak życia.
od jakichś 2 miesięcy, mam zawachanie blogowe. 
nie, nie chodzi mi o *zawiesić czy nie zawiesić, oto jest pytanie*.
po prostu miałam sporo czasu żeby się zastanowić czy prowadzenie bloga ma sens.
nie jestem dobrym fotografem. nie podobają mi się moje zdjęcia.
i mimo że kocham moją dyńke to czasami mam zawachania.
nie przez moje beznadziejne umiejętności, bo to co robie na tym blogu robie wyłącznie dla siebie.
ale przez ludzi i przez świat na który niestety nie mam wpływu.
nie chce się rozwodzić bo po co.
po prostu chce powiedzieć że żyje i mam nadzieje że nikt mnie źle nie odbierze.





*żeby nie było aż tak pusto, to jakieś zdjęcia za przeproszeniem z dupy wzięte*

4 komentarze:

  1. NIKT tu Cię źle nie odbiera, i nie odbierze. 2 zdjęcie jest świetne, a ostatnie świetnie pokazuje cudowny makijaż Ruby, te kocie oczy <3 Cieszę się, że wróciłaś, pozdrawiam, ja :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Stosunkowo niedawno zaczęłaś lalkować i robić zdjęcia. Z czasem nabierzesz wprawy. Musisz tylko chcieć. I tak Twoje zdjęcia są moim zdaniem dobre. (Ja ciocia dobra rada xd) Zgadzam się z Julią, nikt tu cię źle nie odbiera. ;) A nawet jeśli, to ważne, że robisz to dla siebie. Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję, że przejdą Ci te wahania. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ruby jest śliczna. Ma piękne oczka i makijaż.
    Zgadzam się tu z koleżankami wyżej, nikt cię tu źle nie odbiera. Widać postępy w twojej pracy.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ruby jest śliczna, fotki tez robisz urocze. Zgadzam się z przedmówczyniami, nikt Cię tu źle nie odbiera, a jesli nawet- miej te osobniki głęboko gdzies i rób, to co Ci się źywnie podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Follow my blog with Bloglovin